Nauka języka powinna być obecna w codzienności, nawet na kilkanaście minut dziennie. Najłatwiej jest wykorzystać narzędzia, które mamy zawsze pod ręką. Dlatego przedstawiamy najlepsze aplikacje do nauki języków obcych. Dzięki tym narzędziom nawet czekanie w kolejce czy podróż komunikacją miejską mogą stać się okazją do poznawania języka i powtarzania materiału.
Wybierając aplikację do nauki języka, należy zastanowić się, która jego dziedzina jest priorytetem na tym etapie nauki. Chociaż wiele aplikacji stawia na ogólną naukę, niektóre specjalizują się wyłącznie w słownictwie, słuchaniu lub mówieniu. Dobrym pomysłem jest także łączenie celów językowych i dobieranie najlepszej aplikacji do obecnego poziomu oraz potrzeb. Prezentujemy więc najlepsze i najchętniej polecane aplikacje do nauki języków obcych.
Duolingo
Duolingo to gigant wśród aplikacji do języków obcych. Grywalizacja poziomów języka zachęca do wykonywania zadań codziennie, łatwo jest również śledzić postępy. Na każdym etapie nauki mamy do wyboru ćwiczenia ze słownictwa, krótkie rozmówki do powtórzenia lub teksty do słuchania i uzupełniania. Okazyjnie pojawiają się także kilkuzdaniowe zadania pisemne. Aplikacja stawia nacisk na powtarzanie materiału, a słownictwo jest jej najbardziej rozwiniętym działem.
Warto jednak wspomnieć, że to dobry wybór przede wszystkim na start przygody z językiem. Na wyższych poziomach algorytm powtórzeń tworzy mniej praktyczne zdania, co zniechęca bardziej zaawansowanych użytkowników. Mimo to Duolingo skutecznie wyrabia nawyk codziennej nauki i rozwija wszystkie sfery języka obcego. Przy mniej popularnych językach można też skorzystać z opcji nauki po angielsku, ćwicząc go jednocześnie z innym językiem obcym.

Babbel
Babbel to z kolei najpopularniejsza z płatnych aplikacji do nauki języków. Zamiast klikania na wzór quizów oferuje starannie przygotowane kursy językowe, z którymi da się osiągnąć poziom B1 i swobodnie komunikować się w wybranym języku. W ramach kursów poznaje się słownictwo i gramatykę, a także kontekst kulturowy i brzmienie języka. Aplikacja umożliwia samodzielną ocenę umiejętności bez testu poziomującego. Dzięki temu można zacząć naukę od wyższego poziomu, jeżeli jest taka potrzeba.
Co ciekawe, kursy są dostępne w wielu połączeniach językowych. Po polsku możemy nauczyć się angielskiego i niemieckiego, z kolei po angielsku aż 12 języków. Ofertę można sprawdzić bez wykupienia konkretnego kursu, a nietypowe połączenia są szczególnie przydatne przy znajomości większej ilości języków. Metoda nauki kolejnego języka obcego w języku innym niż rodzimy wbrew pozorom usprawnia proces przyswajania informacji, może też być jeszcze ciekawszym wyzwaniem.

Memrise
Memrise to z kolei aplikacja nastawiona na naukę słownictwa. Największą zaletą jest korzystanie z wiedzy native speakerów, którzy nagrywają krótkie filmiki z codziennymi zwrotami. Dzięki temu uczymy się wyrażeń rzeczywiście używanych w danym języku zamiast suchego materiału z podręcznika. To też dobra okazja do ćwiczenia akcentów w różnych językach, zarówno przez słuchanie, jak i powtarzanie usłyszanych fraz.
Innowacyjnym rozwiązaniem jest także wykorzystanie sztucznej inteligencji. W ramach ćwiczenia konwersacji możemy prowadzić rozmowy z asystentem AI i pracować nad przełamaniem bariery językowej. Nie będzie to stuprocentowo naturalna rozmowa, ale świetnie nada się na trening pewności siebie przed rozmową z obcokrajowcem.

Language Reactor
Language Reactor to aplikacja wychodząca naprzeciw metodzie nauki języków obcych przez oglądanie filmów i seriali. Oglądając treści w aplikacji, uczymy się słownictwa wykorzystywanego w filmach. Narzędzie pozwala podejrzeć nowe wyrażenia w rodzimym języku oraz zapewnia podwójne napisy do oglądanych treści. Language Reactor funkcjonuje także jako rozszerzenie do wyszukiwarki, umożliwia więc korzystanie na wszystkich stronach internetowych.
Dużym plusem tego narzędzia jest nauka w kontekście tematów, które rzeczywiście nas interesują. To nie tylko sprawdzanie słówek na Netflixie czy YouTubie, ale też czytanie w oryginale wiadomości ze świata czy postów na mediach społecznościowych. Warto jednak pamiętać, że samo czytanie w dwóch językach nie wystarczy i trzeba korzystać również z powiązanych narzędzi powtórkowych.
Dowiedz się, dlaczego nauka przez oglądanie stała się popularna.

FluentU
FluentU zasadą działania przypomina Language Reactor, ale dostosowuje się lepiej pod obecne trendy w mediach społecznościowych. Krótko mówiąc, FluentU stawia na pierwszym miejscu krótkie formy video. Dwuminutowe fragmenty wywiadów, piosenek czy innych filmików również posiadają dwie wersje napisów oraz opcję tłumaczenia. Aplikacja korzysta natomiast z własnej bazy treści, w której możemy wybrać interesujące nas kategorie.
FluentU nie posiada aktualnie polskiej wersji językowej, wymaga więc podstawowej znajomości angielskiego. Można natomiast zaczynać naukę od niskich poziomów, co może ułatwić poznawanie języków obcych. Aplikacja jest płatna w modelu subskrypcji, ale cieszy się dobrymi opiniami i dużą popularnością.

WordBit
WordBit oferuje tysiące fiszek ze słownictwem do powtórek, a wyróżnia się przede wszystkim zasadą działania. Aby korzystać z aplikacji, musimy jedynie odblokować telefon. Nowe wyrażenia pojawiają się na ekranie blokady za każdym razem, kiedy bierzemy do ręki telefon i chcemy go użyć. Dzięki temu nawet szybkie sprawdzenie godziny staje się okazją do nauki słownictwa. Oprócz wyrażenia i tłumaczenia zobaczymy również jego użycie w zdaniu oraz pochodne części mowy.
Warto jednak nałożyć filtry na ilość słówek. Aplikacja oferuje powtórki, ale zapamiętanie nowego wyrażenia przy każdym odblokowaniu telefonu w ciągu dnia to wciąż wyzwanie. WordBit pozwala na ograniczenie ilości słówek, które będziemy powtarzać na przykład przez tydzień. Po nauczeniu się słownictwa z jednej puli możemy zwiększyć limit i w ten sposób powtarzać materiał.

Speakly
Speakly za główny cel nauki języka obcego stawia praktyczne budowanie wypowiedzi. W aplikacji będziemy uczyć się słownictwa, które statystycznie najczęściej pojawia się w danym języku. Narzędzie będzie nam także porzucać całe wyrażenia lub przydatne zdania, uznawane za najbardziej praktyczne. Aplikacja cieszy się dużą popularnością ze względu na to, że omija żmudne początkowe zdania typu „Ala ma kota”. W pewnym sensie Speakly jest konkurentem Duolingo.
Co ciekawe, aplikacja nie ma uporządkowanego schematu pod kątem gramatyki i odchodzi od typowo szkolnej kolejności zagadnień. Wybrane struktury będą pojawiać się razem z wypowiedziami. Dla jednych jest to plus, dla innych chaos, natomiast zdecydowanie odróżnia to Speakly od innych aplikacji na rynku.

Tandem
Tandem bierze swoją nazwę od jednej z metod nauki języków obcych, która polega na wymianie językowej. Aplikacja łączy użytkowników z native speakerami innych języków i umożliwia nieformalne rozmowy. Każdy użytkownik jednocześnie sam uczy się języka, jak i uczy inną osobę na zasadzie wymiany wiedzy o rodzimym języku. W ten sposób doświadcza się języka w jego naturalnej formie, w typowych codziennych rozmowach.
Aplikacja zapewnia narzędzia do łatwego i wygodnego poprawiania błędów u rozmówcy. Wygląd zbliżony do komunikatora umożliwia wgląd w konwersacje nawet po czasie, można więc śledzić własne postępy. Aplikacja umożliwia wybranie rozmówcy przez samodzielne zaznaczenie rejonu, dzięki czemu łatwiej jest zaznajomić się z różnymi odmianami lub akcentami języka obcego.

Aplikacje do nauki języków obcych to przydatne i wygodne narzędzie, ale warto traktować je jako dodatek do usystematyzowanej nauki. Jeżeli nie chcesz uczyć się sam, postaw na sprawdzone rozwiązania i nowoczesne metody, które doprowadzą Cię do płynnego mówienia w języku obcym.


